Jak ksi¹¿ka zaraz sie otworze
choæ mi ufno?ôci do nich jeszcze brak
to swoj¹ broñ na stó³ od³o¿e (bo na)
bo na zwierzenia przyszed³ czas
chod ksi¹¿k¹ zapisan¹ jestem (tak wiele)
tak wiele oczu ?ôledzi mnie
my?ôl¹ ¿e znajd¹ jeszcze wiecej
ni¿ zapisane w ksi¹¿ce jest
Chwile, chwile, chwili chce
chwile, chwile zbli¿e sie
Jak z ksi¹¿ki z ust czytaj¹ moich
zaryzykuje chocia¿ raz
o strachu powiem co mnie boli
o samotno?ôci i o ³zach
jak ksi¹¿ka na wystawie jestem
wiem teraz po co przyszli dzi?ô
moje pochowaj¹ skrzetnie w kieszeñ (bo)
bo to sie mo¿e przydaæ im
Chwile, chwile, chwile stop!
chwile, chwile krzykne do?ôæ!
Radze Ci (radze ci) swoje s³owa (swoje s³owa)
nie daj sie im (pozwól im)
zdemaskowaæ (zdemaskowaæ)
radze ci (radze ci) swoje s³owa (swoje s³owa)
nie pozwól im (pozwól im)
sie zdemaskowaæ (zdemaskowaæ)